Forum Obywatelskie

Lista Obywateli

Archiwum Rządowe

Pliki do
pobrania

V Korpus Inwazyjny

Linia
Czasu

Pytania i odpowiedzi

Kanał
RSS

 
LOGOWANIE
login:
hasło:
rejestracja
WIELKAPEDIA
WOJSKOWA KOMENDA UZUPEŁNIEŃ
POLSKA MARYNARKA GWIEZDNA
 
WARTO ZOBACZYĆ
OSO 2057 Kampinos
OSO 2058 Kampinos
OSO 2059 Kampinos
OSO 2061 Kampinos
OSO 2062 Wa-wa
Archiwa WRP

 
SMUTNA STATYSTYKA

Serwis przegląda:
0 obywateli
73 gości
 
FORMALNOŚCI

Kanał RSS
Nasze bannery
Szanowna Redakcja
Kontakt
Copyright
Materiały dla prasy
FAQ
Polityka prywatności
Napisz artykuł!
 
TECHNIKALIA

Serwis został zoptymalizowany dla rozdzielczości 6144x4096 oraz niższych:
do 1920x1080 stosowanych w zegarkach ręcznych i motopompach drugiej klasy
 
 

 

 

 

 

 

Forum Obywatelskie

Forum zawiera 4408 wypowiedzi w 14 tematach.

 
Aby uczestniczyć w dyskusji na Forum, musisz się zalogować | Poradnik Forumowicza

Temat: Akcja: Obywatel czyta << Wstecz 1 2[ 3 ] 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 Dalej >>
07.08.2061, 11:54 |


Ambrose
Można spróbować wyjaśnić to fragmentem książki, w której Humbert snuje śmiałe plany, że spłodzi ze swoją Lolitą drugą, małą Lo, która jak tylko dorośnie i dokwitnie, ponownie będzie dostarczać mu rozkoszy. Na horyzoncie zamierzeń, nieśmiało pojawiła się nawet trzecia Dolores, można jednak odnieść wrażenie, że sam Humbert nie podchodził do tych rojeń zbyt poważnie. Aby wyjaśnić ten przypadek, wydaje mi się, że konieczne są dwie rzeczy. Po pierwsze, co jest chyba najtrudniejsze, odrzucić opcję, że Humbert jest pedofilem. Dlaczego? Wytłumaczenie w czynności drugiej. Wróćmy zatem na sam początek książki, gdzie Humbert opisuje swoją jedyną, nieszczęśliwą młodzieńczą miłość do Annabel. Oboje, pochodzący z porządnych, arystokratycznych rodzin, próbują przeżyć romans, jednak ich działania są tak nieporadne, niezdarne, że nic nie może z tego wyjść. Po raz ostatni, Humbert spotyka się z Annabel w ogrodzie, przy świetlistym firmamencie gwiazd, próbując odbyć stosunek. Jednak ich miłosne gruchania zostają brutalnie przerwane. Annabel odjeżdża, a rok później umiera. Żyję w przeświadczeniu, że w tym wydarzeniu należy szukać obsesji Humberta na punkcie młodych dziewczynek. Wydaje się, że Humbert Humbert próbuje odnaleźć swoją Annabel i dokończyć z nią to, czego mu się wtedy nie udało. Oczywiście, nie chodzi mi jedynie o kontakt fizyczny – pisząc, dokończyć, mam na myśli, dokończenie całej miłosnej historii, tzn. wspólne życie, aż po grób. Humbert, aż do momentu poznania Lolity, żyje z piętnem wspomnień o Annabel. Wlekąc się po burdelach, poznając kobiety, próbuje odszukać swoją pierwszą miłość. Dopiero Dolores Haze wypiera z jego umysłu wspomnienie o Annabel. Mam wrażenie, że po Lo po prostu zajmuje jej miejsce, a Humbert, świadomie, czy też nie, pragnie żyć z nią na wieki wieków. Stąd też o żadnej pedofilii nie może być tu mowy.



O, zgwałcić Naturę, zgwałcić Los, siebie zgwałcić i zgwałcić Boga Najwyższego!
09.08.2061, 11:16 |


Nikator
"Akwarium" Suworowa.

Ocena będzie subiektywna. Styl ciekawy przez 200 stron ostatnia setka zaczyna się nudzić, ale to i tak jest lepiej niż w wielu innych książkach. Ciężko jest weryfikować fakty w niej, kto by ufał oficerowi wywiadu, który uciekł przed organizacją, która nie pozostawia swojemu losowi zdrajców. Suma summarum warto ją przeczytać choćby dla klimatu jaki buduje autor na kolejnych stronach swojego dzieła.


Porucznik Polskiej Marynarki Gwiezdnej

Nikator: NOWI, STARZY... A gdzie mnie wpiszesz?
gladwik: Do starych. A do tego stetryczałych.

Basia o mnie: Przekornik.
13.09.2061, 11:35 |


Ambrose
Autor: Maria Dąbrowska
Tytuł: Noce i dnie
Fabuła:

Zacznę może od tego, że książkę zacząłem czytać nieco przez przypadek. Po prostu była to jedna z ostatnich pozycji papierowych, które preferuję zdecydowanie bardziej od form elektronicznych, jaka została mi do przeczytania na obczyźnie. Pierwsze dwa tomy połknąłem, a całość tak mnie wciągnęła, że trzeci i czwarty, w posiadaniu których nie byłem, ściągnąłem w wersji .pdf i również szybko się z nimi rozprawiłem.

Książka opisuje życie rodziny Niechciców: Bogumiła i Barbary. Akcja rozpoczyna się tuż po upadku powstania styczniowego, w którym to Bogumił, jako młody chłopak, a także brat Barbary, brali udział. Fabuła skupia się wokół życia codziennego tych dwojga ludzi. Nie ma co liczyć na jakieś sensacje, niecodzienne i zaskakujące zwroty akcji. W sposób niezwykle malowniczy i szczegółowy została odmalowana proza życia, która doskonale znana jest każdemu z nas. Opisano tu zarówno chwile szczęścia, radości, euforii, która dopada nas czasem z sobie tylko znanych powodów oraz drobne dramaty, niepowodzenia, smutki, żale i boleści, które towarzyszą nam na każdym kroku naszej ziemskiej egzystencji.

Na uwagę z pewnością zasługują bogate kreacje psychologiczne bohaterów głównych, jak również postaci drugoplanowych. Ludzie są tutaj wyraźnymi sylwetkami, z którymi bez żadnych problemów możemy się utożsamiać.

Bardzo ciekawe jest również tło historyczne wydarzeń. Poprzez zasłyszane przez Barbarę, czy Bogumiła plotki, informacje z dzienników codziennych, zwykłe ludzkie gadanie, dociera do nas niespokojnych duch tamtych czasów - Polska nie istniała na mapie jako Państwo, a sami Polacy zostali podzieleni jako naród przez trzech zaborców. W książce, która kończy się w momencie wybuchu I Wojny Światowej, widać jak wielkie, historyczne zmiany zachodzą z perspektywy zwykłych, niekoniecznie walczących w pierwszym szeregu, ludzi.


O, zgwałcić Naturę, zgwałcić Los, siebie zgwałcić i zgwałcić Boga Najwyższego!
13.09.2061, 11:36 |


Ambrose
W sposób niezwykle interesujący jest również opisana idea socjalizmu - ten raczkujący ruch nie przekształcił się jeszcze w żarłoczny komunizm. W licznych, żarliwych słowach młodych ludzi (córka Niechciców - Agnieszka, studiując za granicą chodzi na spotkania socjalistów) brzmi autentyczna pasja i wiara, że socjalizm to jedyna droga do znormalizowania stosunków panujących na świecie. Dodatkowo, to również możliwość uzyskania niepodległości dla Polski. Aż serce się kraja, z perspektywy czasu, patrząc, co z tymi wszystkimi szlachetnymi ideami zrobili ludzie pokroju Stalina.

Reasumując, książka opisuje noce i dnie okrętu codzienności zwykłych ludzi. Ale nie przeszkadza to autorce zahaczyć o tematy aktualne i niezwykle istotne w tamtych czasach. Ruch robotniczy, kapitalizm, społeczność ziemska (opisana zupełnie inaczej niż w "Przedwiośniu" Żeromskiego), czy nowi, perspektywiczni pisarze, pokroju Sienkiewicza, czy wspomnianego przed chwilą Żeromskiego - o wszystkich tych rzeczach możemy przeczytać w przytoczonej lekturze.

Serdecznie polecam.


O, zgwałcić Naturę, zgwałcić Los, siebie zgwałcić i zgwałcić Boga Najwyższego!
20.09.2061, 20:06 |


kruger73
Polactwo - Rafał Ziemkiewicz
Bardzo ciekawe spojrzenie na nasze realia i naszą historię. Książka pozwala spojrzeć na nas samych z zupełnie innej perspektywy.
Autor próbuje wyjaśnić dlaczego mimo odzyskania niepodległości w Polsce jest coraz gorzej oraz obala mity na temat Polaków.
Czyta się całkiem przyjemnie jak na literaturę faktograficzną, a to dzięki luźnej narracji autora.

Uwaga ta książka może wywrócić do góry nogami pojęcie czytelnika o historii Polski zarówno tej najnowszej jak i odleglejszej.
Polecam
21.09.2061, 12:04 |


reczula
Ziemkiewicz? Pisarz dobry, ale jeśli mam na podstawie jego poglądów oprzeć własne - nie, dziękuję.
21.09.2061, 17:24 |


kruger73
U Ziemkiewicza właśnie podoba mi się to że bardziej skupia się na przedstawieniu faktów a nie opinii o nich, pozostawiając czytelnikowi możliwość samodzielnej analizy.

21.09.2061, 18:22 |


Nikator

kruger73:
U Ziemkiewicza właśnie podoba mi się to że bardziej skupia się na przedstawieniu faktów a nie opinii o nich, pozostawiając czytelnikowi możliwość samodzielnej analizy.




Przeciętny Polak + historia + aktualna sytuacja + samodzielna analiza = ?

Nic dobrego nie wróży. Lecz przeczytam, przeczytam i zobaczę czy rzeczywiście moje przeczucia są prawdziwe.




Porucznik Polskiej Marynarki Gwiezdnej

Nikator: NOWI, STARZY... A gdzie mnie wpiszesz?
gladwik: Do starych. A do tego stetryczałych.

Basia o mnie: Przekornik.
22.09.2061, 10:57 |


Nefarius
Ja ostatnio przeczytałem An Illustrated History of Britain (by David McDowall). Niby książka przeznaczona raczej do nauki, ale i tak się fajnie czytało i ładne obrazki były Jeżeli kogoś interesuje historia GB to polecam.


„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest” (Goethe)
23.09.2061, 7:33 |


Nikator
Jeśli książka przypomina bardziej album, to nie wiem czy dużo się z niej nauczyłeś jeśli chodzi o historię. ;]


Porucznik Polskiej Marynarki Gwiezdnej

Nikator: NOWI, STARZY... A gdzie mnie wpiszesz?
gladwik: Do starych. A do tego stetryczałych.

Basia o mnie: Przekornik.
23.09.2061, 15:24 |


Nefarius
Nie no, bez przesady. Książka zawiera całkiem zgrabnie spisaną historię Brytanii, a zdjęcia są dopełnieniem. Jak czytasz np. o epoce Wiktoriańskiej to wypadało by wiedzieć jak wyglądała królowa Wiktoria. Nie sądzisz?


„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest” (Goethe)
23.09.2061, 16:36 |


Nikator
Sądzę że tak. Chociaż widziałem w życiu biografię Stanisława (Antoniego) Augusta Poniatowskiego bez obrazków. Jedyny wizerunek władcy był na okładce. ;]


Porucznik Polskiej Marynarki Gwiezdnej

Nikator: NOWI, STARZY... A gdzie mnie wpiszesz?
gladwik: Do starych. A do tego stetryczałych.

Basia o mnie: Przekornik.
05.10.2061, 22:09 |


Nikator
"Cham" Elizy Orzeszkowej.

Akcja dzieje się ... gdzie? Nad Niemnem. Główną postacią jest prosty chłop, który pracując jako rybak wiedzie spokojne życie. Nie śpiesząc się, nie martwiąc o jutro, nie zawadzając, a jak przyjdzie potrzeba pomagając. Tytułowy cham poznaje nad brzegiem rzeki służącą, z pochodzenia mieszczkę. Pełna życia, które co i rusz przechodziło burze, podbija serce chama. Opowieść o tym jak osoba na pozór prosta, nieokrzesana i niewykształcona może być lepsza moralnie niż największy pan. Polecam!


Porucznik Polskiej Marynarki Gwiezdnej

Nikator: NOWI, STARZY... A gdzie mnie wpiszesz?
gladwik: Do starych. A do tego stetryczałych.

Basia o mnie: Przekornik.
06.10.2061, 22:22 |


Ambrose
Autor: Philip K. Dick
Tytuł: VALIS
Fabuła:

"VALIS (skrót od Vast Active Living Intelligence System, czyli Rozległy Czynny Żywy System Informatyczny, z amerykańskiego filmu) - turbulencja w polu rzeczywistości, w której tworzy się spontaniczne, samokontrolujące się negentropijne zawirowanie dążące stopniowo do podporządkowania sobie otoczenia i wykorzystania go do tworzenia zestawów informacji.
Charakteryzuje się pozorną świadomością, celowością, inteligencją, rozwojem i swoistą koherencją.

Wielka Encyklopedia Sowiecka, wydanie szóste, 1992"

Na samym wstępnie warto dodać, że autor książki, prawdziwy tytan amerykańskiej SF, to wariat jakich mało. Problemy z narkotykami, manie prześladowcze. Naszego biednego Staszka Lema uważał za prowokację komunistów, za którą kryła się grupa pisarzy działających na zlecenie czerwonych, by przejąć kontrolę nad opinią publiczną. Dowód: mnogość stylów pisarskich Lema. Zresztą, czy LEM nie brzmi jak skrót jakieś organizacji? Całą sprawę i swoje przemyślenia Dick przekazał FBI.

Valis to opowieść nieco autobiograficzna. Opisuje ona zdarzenie, które przytrafiło się Dickowi w marcu 1974 roku, kiedy to trafił go w głowę promień różowego światła, powodując zmiany w jego umyśle, poszerzając jego możliwości myślowe. Jakby tego było mało, promień przesłał mu również informację na temat groźnej choroby syna, która okazała się prawdziwa.

Dick na kartach książki, tworząc swoje alter ego, Konioluba Grubasa (Filip po grecku znaczy "lubiący konie", a Dick w języku niemieckim - "gruby".) próbuje dociec, co tak naprawdę mu się przydarzyło.

Wyjaśnienia, teorie są tak niesamowite, że aż ciężko je tutaj przytaczać, trzeba je koniecznie samemu przeczytać.

Na zachętę ostatni cytat z egzegezy, którą pisał Koniolub Grubas:
"Apollo niedługo wróci. Święta Zofia urodzi się powtórnie, dotychczas była nie do przyjęcia. Budda jest w parku. Siddhartha śpi, ale wkrótce się obudzi. Nadszedł czas, na który czekaliście."


O, zgwałcić Naturę, zgwałcić Los, siebie zgwałcić i zgwałcić Boga Najwyższego!
19.10.2061, 11:44 |


baśbasia
Lew Tołstoj
Zmartwychwstanie


Doskonała powieść Tołstoja,
proces, głupia młodość, miłość, upadek - Niechludow i Katiusza.
Trudno opisać fabułę, jest wielowątkowa i bardzo głęboka,
opisane przez autora realia jego współczesności - mistrzowskie.
Bardzo polecam wszystkim mającym chęć na zadumę nad samym sobą.


Władza demoralizuje, a władza absolutna demoralizuje absolutnie.
Żołnierz wsparcia Ciężkiego Szturmu Atomowego nr służbowy 11123
wierny żołnierz B.I.G.O.S.U
19.10.2061, 12:35 |


Ambrose
Autor: Fiodor Dostojewski
Tytuł: Biedni ludzie
Fabuła:

Książka napisana w bardzo ciekawym stylu - w większości są to krótkie listy dwojga głównych bohaterów utworu: Makarego Diewuszkina i Wareńki Dobrosiełowej. Dodatkowo pojawia się również pamiętnik prowadzony przez Wareńkę.

Powieść opowiada losy dwojga wspomnianych ludzi. Makary jest starszym, państwowym urzędnikiem, Wareńka to młoda sierota, dorabiająca jako krawcowa. Oboje ledwo wiążą koniec z końcem, ich sytuacja materialna nie jest do pozazdroszczenia.

Pisząc do siebie krótkie listy, przelewają swoje troski, żale, przemyślenia na papier. Co prawda łączy ich daleka więź pokrewieństwa, ale nietrudno dostrzec, że podstarzały Makary podkochuje się w młodej krewniaczce. Potrafi sprzedać swój nowy mundur i chodzić w obszarpanych łachach, byle tylko zakupić jakąś drobnostkę dla Wareńki.

Książka to ciekawy szkic XIX Petersburga, Rosji. Widać jak na dłoni, że społeczeństwo było dość mocno rozwarstwione, nie brakowało biedaków, ludzkich dramatów, śmierci. Wydaje mi się, że to naprawdę niezłe studium osób niezamożnych, którzy mimo przeciwności losu, starają się jakoś ciągnąć wózek życia do przodu, a ponadto coś od tego życia jeszcze złapać, zyskać.

Lektura na pewno nieco smutna, szczególne zakończenie, ale i tak gorąco polecam. Po ukazaniu się książki, Dostojewskiego porównywano do samego Gogola.


O, zgwałcić Naturę, zgwałcić Los, siebie zgwałcić i zgwałcić Boga Najwyższego!
19.10.2061, 12:49 |


baśbasia

Ambrose:
Tytuł: Biedni ludzie


Ja chętnie przeczytam, jak tylko uporam się z pracą na uczelni.
Myślę że będzie to książka taka jak Zmartwychwstanie, także nie chciałabym jej poświęcać 10 minut dziennie przy okazji obiadu albo jazdy autobusem. Chętnie przeczytam tą książkę - ale na wiosnę, klimat XIX Rosji wywołuje u mnie straszną melancholię.


Władza demoralizuje, a władza absolutna demoralizuje absolutnie.
Żołnierz wsparcia Ciężkiego Szturmu Atomowego nr służbowy 11123
wierny żołnierz B.I.G.O.S.U
24.10.2061, 22:00 |


Nikator
"Na dalekiej Ukrainie - Dzieje kozaczyzny do 1648 roku"
i
"Na płonącej Ukrainie - Dzieje kozaczyzny 1648-1651"

Władysław Andrzej Serczyk


Myślę, że osoby lubiące trylogię Sienkiewicza powinny przeczytać te dwie pozycje. Czemu? Pomijam oczywiście tak prozaiczny powód jak poznanie kozaków czy poznanie prawdziwej historii. Polecam książki bo to perełki polskiej historiografii, napisane w sposób naukowy a zarazem tak lekko, tak mile, że czyta się je jak powieść historyczną. Gdy czytałem oblężenie Zbaraża czułem atmosferę, niepewność i chęć dowiedzenia się co było dalej. Dopiero koniec rozdziału uświadomił mi że wyłączyłem się. Poznanie obyczajów, kultury, wojskowości, przesądów, miłości i życia codziennego. Poznanie w sposób lekki, nie przytłaczający nas dziesiątkami nazwisk, faktów, wydarzeń i dat na jednej stronie. Pierwsza część wprowadza nas do tragedii, druga ją opisuje.

Książki swoje kosztują, ale zdecydowanie warte swą swej ceny. Polecane dla miłośników historii i okresu staropolskiego.


Porucznik Polskiej Marynarki Gwiezdnej

Nikator: NOWI, STARZY... A gdzie mnie wpiszesz?
gladwik: Do starych. A do tego stetryczałych.

Basia o mnie: Przekornik.
02.11.2061, 10:07 |


Ambrose
[ostatnia modyfikacja 02.11.2061 10:07]

Autor: Mariano Vargas Llosa

Tytuł: Marzenie Celta

Fabuła:

Mariano Vargas Llosa w niedawnym wywiadzie dla Newsweeka wyznał, że chociaż jeszcze niedawno kandydował w wyborach prezydenckich, to jednak nie nadaje się na polityka. Wg własnej opinii brak mu bezwzględnego zacięcia w dążeniu do postawionego sobie celu. Należy dziękować Bogu, że peruwiański pisarz, laureat nagrody Nobla, doszedł do tego wniosku, dzięki czemu nie będzie zaniedbywać tego, w czym jest zdecydowanie najlepszy – w tworzeniu nowych, niesamowitych powieści.

„Marzenie Celta” to przejaw fascynacją osoby irlandzkiego patrioty, pisarza, rewolucjonisty oraz nacjonalisty – Rogera Casementa. Llosa, na podstawie licznych notatek, które sporządził, poznając życie tego niezwykłego człowieka, zaserwował nam fantastyczny portret psychologiczny głównego bohatera. Poznajemy dokładnie historię jego życia. Dowiadujemy się, że jako młody chłopak stracił matkę, a w rezultacie i ojca, który nie potrafił się pogodzić z odejściem żony. Mieszkając pewien czas u wujostwa w Liverpoolu, w końcu, z głową nabitą ideałami o niesieniu cywilizacyjnego kaganka, wyrusza do Afryki. Los rzuca go do Konga, wówczas znajdującego się pod panowaniem króla Leopolda II. Idealistyczna wizja o rozwoju Afryki pod władzą kolonizatorów pryska tuż po przybyciu na Czarny Ląd. Casement przekonuje się, że życie rdzennego mieszkańca Konga jest niewiele warte i bardzo łatwo je stracić. Przerażają go ciągłe baty, które spadają na czarne plecy, nieludzki wysiłek, którego wymaga się od autochtonów, katorżnicze prace, wyzysk, gwałty, obcinanie kończyn, nieludzki sadyzm. Wydawałoby się, że to afrykańscy kanibale, czy inne dzikie plemiona, powinny budzić strach – tymczasem jest dokładnie na odwrót. Biały człowiek okazuje się prawdziwym demonem, potworem, zmorą mieszkańców Koga oraz całej Afryki.


O, zgwałcić Naturę, zgwałcić Los, siebie zgwałcić i zgwałcić Boga Najwyższego!
02.11.2061, 10:07 |


Ambrose
Młody Roger, w tym bagnie odrazy, spotyka jednak człowieka, podobnie jak on, czystego moralnie, który również nie może zaakceptować tego, co widzi. Jest to młody kapitan, emigrant z polski, z twardym jak skała akcentem – Józef Korzeniowski, znany jako Joseph Conrad, dla którego Llosa również ma ogromny szacunek. Laureat nagrody Nobla przyznał, że Jądro ciemności wywarło na niego ogromny wpływ.

W końcu Casement, już jako konsul brytyjski w Kongu, postanawia położyć kres wszystkim okropnościom i nadużyciom. Podróżując po włościach króla Leopolda II, sporządza raport na temat fatalnej sytuacji rdzennych mieszkańców Konga. Dokument okazuje się ogromnym sukcesem, który przykuwa uwagę opinii publicznej. Sam Roger zyskuje sławę szlachetnego wojownika.

Sława ta powoduje, że los rzuca go na kolejne niespokojne wody. Tym razem niepokorny Irlandczyk, który coraz bardziej zaczyna interesować się własną ojczyzną, trafia do Amazonii. Rząd brytyjski słusznie uważa, że kto, jeśli nie on, będzie w stanie sprawdzić doniesienia na temat fatalnego traktowania Indian Putumayo. Na miejscu, mimo prób ukrycia prawdy przez Peruvian Amazon Company, należącą do Julio Cesara Arany, na jaw wychodzi okrutne traktowanie Indian, którzy zmuszani są do zbierania kauczuku. Wiek pracownika nie gra absolutnie żadnej roli – Casement widział dzieci, które na głowach nosiły ciężar porównywalny do ich własnej masy, stare kobiety, które umierały po drodze z wycieńczenia. Kolejny raport, kolejny sukces, można by rzec. Będzie to jednak spore uproszczenie, nie oddające w pełni, ile wysiłku musiał dołożyć Roger, by cała kampania na rzecz wykorzystywania Indian zakończyła się sukcesem. Szczegółów dostarczy lektura tej fascynującej książki.


O, zgwałcić Naturę, zgwałcić Los, siebie zgwałcić i zgwałcić Boga Najwyższego!

Temat: Akcja: Obywatel czyta << Wstecz 1 2[ 3 ] 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 Dalej >>
Forum | Forum zawiera 4408 wypowiedzi w 14 tematach.

Obecni:



(c) 2052-2074 www.wielkarzeczpospolita.net